|
|||
Sudety Dziećmorowice - Zagłębie Wałbrzych |
|||
|
Zagłębie: Karkowski - Wojciechowski, Pawelek (55, Warchał), Fijałkowski (75, Bukina), Borcoń, Sabiniarz, Górecki (50, Krut), Dobiega P. (46, Macura), Śmieszek, Dobiega M., Janiszewski
Sudety: Byra Macin - Mordasiewicz, Wądołowski (82, Pyłka), Kurcek (70. Anulewicz), Szpindler, Otwinowski, Lech, Byra Mariusz,, Baran, Idzik, Hurtig
Bramka dla Zagłębia: Wojciechowski (32)
Bramki dla Sudetów: Damian Baran (25. 43, 72), Kurcek (54), Mordasiewicz (64)
W zeszłym sezonie odpadła nam wycieczka do Dziećmorowic - czym się specjalnie nie zmartwiliśmy. Jest to ciężki teren. O punkty tutaj nie łatwo a wciąż pamiętamy poważne kontuzje jakie nasi zawodnicy odnieśli na tym boisku (złamania, wstrząsy mózgu). Sudety w poprzednim sezonie nie spisały się zbyt dobrze. Nowy sezon - nowe otwarcie. W pierwszej kolejce gospodarze przegrali w Stanowicach 0:3 z tego wyniku jednak nie można wyciągać żadnych wniosków. Raz, że Hebapol zaliczany jest to silniejszych drużyn w lidze, a dwa jeszcze są wakacje i zespoły często nie grają w optymalnych składach. Zagłębie również z problemami kadrowymi pojechało do Dziećmorowic. Tym razem na bramce stanął junior, który miał bez mała roczną przerwę w grze na bramce - Karkowski. To był jego debiut w drużynie seniorów. I niestety nie ma się czym chwalić - wysoko przegraliśmy. Zagłębie próbowało powalczyć, ale brakowało wykończenia akcji. W obronie zaś pozwolono Sudetom na oddawanie strzałów. Nasz bramkarz nie radził sobie w uderzeniami tuż przy słupku i niestety nie pomógł drużynie. Po dwóch kolejkach jesteśmy już na dole tabeli.