7:0 (5:0)

Zagłębie: Kwiatkowska - Żygało, Winnicka (63, Wilczyńska), Rudzik (76, Sala), Ostrowska A., Hudak, Adamczyk (56, Borys), Twardowska, Król (67, Sądzyńska), Ostrowska N., Jankowska

Bierutów: Głowacz - Wiącek, Stanisławska, Purzyńska, Mróz, Łukasik, Kaczorowska, Kamińska, Durlej (46, Urbaniak), Bączek (46, Foluszczyk),Kasprzak (46, Durlej)

Bramki dla Bierutowa: Kaczorowska (11, 29, 33, 73), Bączek (17), Kasprzak (29), Foluszczyk (66)

Pierwszy mecz wiosny 2021 roku przypadł naszej drużynie do rozegrania w Bierutowie. Do tego miasteczka położonego pomiędzy Oleśnicą, a Namysłowem jedzie się ok. 2 godzin (135 km najbliższą trasą). Czyli całkiem spory wyjazd. W dodatku UKS Bierutów aktualnie przewodzi tabeli IV ligi. Na jesieni Zagłębie przegrało 0:5. A zatem na niespodziankę nikt nie liczył. I tak też się stało. Już w 11 minucie gospodynie otworzyły wynik. W 17 minucie podwyższenie. Pomimo utraty dwóch bramek można być zadowolonym z gry naszego zespołu, który na początku meczu całkiem dobrze sobie radził. Niestety znowu mamy fatalny zastój i tracimy 3 bramki - dwie w 29 minucie i jedną w 33. Jak się ma 5:0 w siatce to nikomu nie gra się łatwo. Wiele męskich drużyn z lig regionalnych byłoby już na prostej do dwucyfrówki. Nasz zespół jednak poradził sobie przyzwoicie. Do końca I połowy obyło się bez kolejnych strat. A w drugiej części meczu straciliśmy tylko dwie bramki. Trener tradycyjnie robi wiele zmian. Należy zauważyć, że w meczu ligowym na bramce debiutowała Agata Kwiatkowska. Wynik 7:0 jest zbyt surowy jeżeli chodzi o porównanie gry obu zespołów. 3:0 lepiej odzwierciedlała różnicę jaka dzieli nas na dzisiaj do Bierutowa. 

https://www.laczynaspilka.pl/rozgrywki/mecz/uks-bierutow,zaglebie-walbrzych,2895107.html