|
|||
Thorez Wałbrzych - Lotnik Wrocław |
|||
|
Bramki : 1:0 - Kajzerek (11), 1:1 - Famulski (19), 2:1 - Kasprzyk (72), 3:1 - Kasprzyk (74)
THOREZ: Szeja – Dworniczek, F. Nowak, Cieszowiec, Kurczyk – T. Nowak, Zajdel – Kajzerek, Kasprzyk, Kampa, Cichosz
Lotnik: Jelinek – Jarmuz, Kwolek, Leiks, Brzeziński – Zdebel, Koroszec – Famulski, Szynkar, Paluszek, Krzystek
sędziował: Matonóg (Warszawa).
Widzów: ponad 6 tysięcy
Drugoligowy pojedynek piłkarzy Thoreza i wrocławskiego Lotnika oglądało na stadionie w Wałbrzychu na Białym Kamieniu ponad 6 tys. Widzów. Bardzo dobrym arbitrem tego meczu był Matonóg (Warszawa). Zasłużone zwycięstwo odniósł Thorez 3:1 (1:1). Prowadzenie dla gospodarzy uzyskał w 11 minucie Kajzerek, wyrównał w zamieszaniu podbramkowym w 19 minucie Famulski, drugą bramkę dla wałbrzyszan strzelił w 72 min. Kasprzyk i ten sam zawodnik dwie minuty później ustalił wynik meczu.
Jedenastka wałbrzyska odniosła zasłużone zwycięstwo, przewyższając wrocławian szybkością i lepszym zrozumieniem gry zespołowej. Lotnik grał systemem wzmocnionej defensywy. Warto zwrócić uwagę na fakt, że drużyna z Psiego Pola wstąpiła bez kontuzjowanego stopera Paczkowskiego, a w Thorezie brakowało Stachuły.
Dobrą formę wykazali obaj bramkarze. Jelinek zebrał rzęsiste oklaski za efektowną obronę silnego strzału Kasprzaka z 4 metrów, a Szeja popisał się znakomitym refleksem, broniąc piekielnie silnej „bomby” Paluszka na początku meczu. Oprócz bramkarzy wyróżnili się w Thorezie – Cieszowiec, Kasprzyk i Kajzerek, a w Lotniku – Leiks, Famulski i Krzystek.
\"Gazeta Robotnicza\"