21 kolejka - 23.04.1967
II liga

Thorez Wałbrzych - Gwardia Warszawa

2:1 (1:0)

Bramki:  1:0 – Kampa, 37 min, (głową), 1:1 – Szarzyński, 88 ,minuta, 2:1 – Kasprzyk 90 min

THOREZ: Szeja – Dworniczek, Cieszowiec, Kurczyk, F. Nowak, T. Nowak, Kajzerek, Pawlica, Kasprzyk, Kampa, Cichosz.

GWARDIA: Pocialik, Michalik, Jurczak, Kielak, Hołub, Szarzyński, Wiśniewski, Marczak, Marks, Szymczak, Trapacz („Sport” zmiast Trapacza podał Hanke)

Sędziował: Pawlik (Katowice)

Widzów: ok. 10 000

Dramatyczny mecz w Wałbrzychu

Już dawno w Wałbrzychu nie było tak ciekawego, a przy tym dramatycznego pojedynku jak wczoraj Thoreza z Gwardią Warszawa. Ostatnie minuty były wręcz pasjonujące. Zwycięską bramkę zdobył tuż przed końcowym gwizdkiem Kasprzyk. On był bohaterem meczu i został na ramionach zniesiony z boiska. Thorez odniósł zasłużone zwycięstwo.

Spotkanie rozgrywane było w zimowej scenerii. Na boisku śnieg, przenikliwe zimno i silny wiatr. Mimo tak trudnych warunków widzowie oglądali bardzo ciekawe spotkanie. W pierwszej połowie gra toczyła się przeważnie na środku boiska. W 40 min. Kampa otrzymał piłkę od Cichosza i nie namyślając się strzelił bramkę. Pocialik niefortunnie interweniował i piłka wylądowała w siatce.

Po przerwie Thorez miał dużą przewagę, a goście ograniczali się do sporadycznych wypadów. I właśnie w 84 minucie. Szarzyński po takim wypadzie zdobył wyrównującą bramkę, za którą winę ponoszą boczni obrońcy. Zdawało się, że mecz zakończy się remisem, szczęśliwym dla Gwardii. W ostatniej minucie Kasprzyk zainicjował jednak piękny, solowy rajd minął w biegu kilku zawodników i strzelił zwycięską bramkę.
W Thorezie najlepszymi zawodnikami byli Cieszowiec, Kajzerek, Kampa i Kasprzyk, a w Gwardii – Jurczak, Kielak i Szarzyński.

„Gazeta Robotnicza”

Świetna passa Thorez trwa. W szóstym spotkaniu rundy wiosennej gospodarze znów powiększyli dorobek i pozostali rycerzami wiosny. Zwycięstwo nad Gwardią było szczęśliwe, ale zasłużone. Wałbrzyszanie posiadali przez całe spotkanie inicjatywę, jedne w ostatnich 15 minutach gwardziści przeprowadzili kilka akcji i w 88 minucie zdobyli niespodziewanie wyrównującą bramkę. Końcówka była dramatyczna. Cała drużyna Thoreza zdobyła się na niebywały zryw i non stop atakowała bramkę gwardzistów, którzy rozpaczliwie się bronili, chcąc utrzymać remis. Sprawiedliwości stało się zadość, gdy dosłownie na kilkanaście sekund przed końcem meczu Kasprzyk zdobył zwycięską bramkę przy olbrzymim aplauzie widowni.

„Sport”

„Thorez” w niedzielę przyjmował – jak wiadomo – Gwardię. Mecz toczył się w fatalnych warunkach atmosferycznych, podczas nieustającej śnieżycy, mimo to był ciekawy, niesłychanie dramatyczny, choć obiektywizm każe stwierdzić, iż nie stał ba najwyższym poziomie. Zwycięstwo „Thorez” w stosunku 2:1 (1:0), acz bardzo szczęśliwe- zanosiło się bowiem na remis – jest w pełni zasłużone.

Odniosła zwycięstwo przede wszystkim taktyka wałbrzyszan. Prosta, nieskomplikowana, ale w niedzielnych warunkach jedynie słuszna. Defensywa „Thoreza” metodą trochę hokejową „wstrzeliwała” długie piłki w najbliższe sąsiedztwo bramki gwardzistów, gdzie zawsze pozostawało trzech-czterech wałbrzyskich napastników zdolnych uczynić największe zamieszanie. Warszawiacy natomiast usiłowali zdobyć teren krótkimi podaniami, a że grunt był mocno rozmiękły, a napastnicy wybitnie niedysponowani rzadko przeto zbliżali się do bramki Szei. Na dobrą sprawę w ciągu całego spotkania stworzyli zaledwie trzy, maksimum sytuacje zdolne zelektryzować widownie. Dwukrotne znakomicie zachował się Szeja, za trzecim razem – na dwie minuty przed końcem meczu – udało się Gardii wcisnąć piłkę do siatki. Nie bez win obrońców „Thoreza”, którzy wszakże w dziesiątkach innych sytuacji zachowywali się bez zarzutu.

Przez pierwsze piętnaście minut gra była dość wyrównana. Następnie jednak zdecydowaną przewagę osiągnęli „thorezowcy”. W 36 minucie Kampa pięknym strzałem pod poprzeczkę zdobył prowadzenie. Od tego momentu nacisk wałbrzszan widocznie zelżał. Wprawdzie nadal już do końca spotkania posiadali oni wyraźną przewagę, ale atakowali z daleko mniejszym animuszem. Dodajmy, że w miarę czasu gra stawał się coraz brzydsza. Obie drużyny prześcigały się nawzajem w niecelności podań. Wreszcie, kiedy już część publiczności szykował się do opuszczenia boiska, na dwie minuty przed końcem spotkania, Szarzyński po rzucie rożnym w zamieszaniu podbramkowym uzyskał wyrównanie. Zdawało się, że tym razem już na pewno wynik 1:1 okaże się ostateczny. Tymczasem na kilkanaście sekund przed końcem meczu Kasprzykowi udało się zdobyć zwycięska bramkę.

 Zwycięstwo „Thoreza” jest w pełni zasłużone. Gwardia przeżywa widoczny kryzys formy i niczym nie zaimponowała. Jest to znakomity prognostyk dla Górnika, pod warunkiem, że w następnych spotkaniach wykaże znaczniejszą zwyżkę formy aniżeli warszawski rywal.

"Trybuna Wałbrzyska"

 

Na koniec jeszcze komentarz „Sportu” po 21 kolejce:

Wszyscy pracują na opolan z... Odrą włącznie. Drużyna Koronka i Brejzy w końcówce dramatycznego meczu z Warmią pozbyła pupilków z Olsztyna złudzeń i zdobyła dwa punkty, natomiast Gwardia jak stanęła w miejscu na starcie wiosennej rund tak stoi do dzisiaj. W 21 kolejce gwardziści doznali porażki w Wałbrzychu z Thorezem, który już odrobił wszystkie straty z jesieni i teraz rozpoczął „produkcję” (punktów) ponadplanową. Tak więc na górze tabeli zasadnicza zmiana: Odra samotnie przewodzi całej stawce z przewagą czterech punktów, z Gwardią zrównał się Górnik, a w najbliższym sąsiedztwie tego duetu znajdują się dwie drużyny „G” – Gdynia i Garbarnia. Nieco dalej Urania (pierwsze zwycięstwo w tej rundzie) i Thorez. Marsz górników Wałbrzycha tanowi największą niespodziankę wiosny. W sześciu spotkaniach drużyna trenera Sitki zdobyła 11 punktów (w 15 meczach jesiennej rundy „aż” 10).

Na dole – bez zmian. Remis z Hutnikiem nie poprawił sytuacji Olimpii (w dalszym ciągu ostatnia), Lechia znów zdobyła (obok Thoreza druga drużyna bez porażki w wiosennej rundzie) ale figuruje jeszcze w spisie kandydatów do III ligi.

Sawa

Relacje pochodzą z kroniki GKS Zagłębie Wałbrzych z "wycinków" prasowych. Niestety nie podano dokładnego źródła, aktualnie podane źródła są przypisane \"na wyczucie\".