4:1 (2:0)

Zagłębie: Smoczyk - Wojciechowski, Fijałkowski, Górecki (60,Gileta), Dobiega P., Śmieszek, Dobiega M., Mlostek (65, Maciejczyk), Janiszewski, Makowski (85, Bukina), Sikorski (30, Macura)

Zieloni: Woźny - Ciuba, Sienkiewicz (73, Konieczny K.), Rudnik, Subczyński, Kusio, Konieczny B., Łuczak, Durma, Duda, Drozdek

Bramki dla Zagłębia: Fijałkowski (22, 78), Macura (39, 51)

Bramka dla Zielonych: Konieczny B. (56)

W końcu kibice się doczekali wygranej i trzech punktów. Cieszy to tym bardziej, że nie była to wymęczona wygrana. Bardzo dobrze zaprezentował się junior Oliwier Macura, który zdobył dwie bramki. Mało tego na tyle się wyróżnił, że goście po meczu sprawdzili jego dowód tożsamości podejrzewając, że jest to zawodnik z wyższej ligi !! Niestety nie zobaczymy Macury w kolejnych kilku meczach. Podczas walki w polu karnym nasz zawodnik przyklęknął i na nogę upadł mu rosły obrońca gości. Wizyta u ortopedy wyjaśni jak długo będzie trwała rehabilitacja... Przełamał się w końcu Fijałkowski zdobywając również dwie bramki. Na tego napastnika szczególnie liczą kibice Zagłębia. Piotr Smoczyk w bramce zagrał dobrze.