Przerwa zimowa, lockdowny i opóźnione rozpoczęcie ligi na razie nam nie sprzyja. W zasadzie nie powinno oceniać się całych przygotowań po jednym meczu. Przejdźmy doi meczu. Dla wielu osób na pewno sporą niespodzianką był bramkarz - Mateusz Jarzyński zadebiutował w A-klasie będąc jeszcze juniorem młodszym. I niestety "spalił się" w pierwszych minutach. Zagłębie od pierwszych minut nacisnęło na rywali. W 3 minucie stoper Szarek potężnie wykopał piłkę z 30 metra naciskany przez naszego napastnika "na uwolnienie". Piłka spadła na naszym polu karnym na 14 metrze, odbiła się od ziemi i przelobowała bramkarza wpadając do siatki.  Jeszcze dobrze nie ochłonęliśmy po tej wpadce gdy w 3 akcji na naszym polu karnym Czarni wywalczyli róg. Bardzo ładnie podana piłka na pole karne, Fiszer idealnie obliczył gdzie ona spadnie i strzelił nie do obrony. Poważny błąd naszych obrońców. Trzecią bramkę tracimy po ładnej akcji Czarnych. Dojechali z piłką do linii końcowej i znaleźli w polu karnym na 7 metrze  zawodnika, którego nikt nie pilnował. Strzał w długi róg i Jarzyńskiemu nie miał żadnych szans na obronę.  Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli. To Czarni mogli rozbijać nasze ataki u siebie i wychodzić z groźnymi kontrami. Pod koniec pierwszej połowy Zagłębie miało dwie dogodne sytuacje na strzelenie gola. Niestety nie udało się ich wykorzystać.

Druga połowa to mądra gra Czarnych, którzy bronili wyniku. Zagłębie zmuszone było rozgrywać atak pozycyjny. I po jednej  z takich akcji Wojciechowski strzelił honorową bramkę. Zdecydowanie brakowało dobrego ostatniego podania, albo celnego strzału z dystansu. Gdyby udało się zdobić bramkę kontaktową to mecz mógł się jeszcze różnie potoczyć. Ale niestety tak się nie stało. Na pocieszenie zostaje to, że wygraliśmy drugą połowę i dwu mecz z Czarnymi (na jesieni 4:0 dla Zagłębia). Żarty jednak żartami. W drugiej połowie Jarzyński przynajmniej dwukrotnie wybronił strzały, które mogły wpaść do naszej bramki. Po meczu nikt nie miał do niego pretensji o wpadkę z 3 minuty. Każdy kiedyś musi zdobyć doświadczenie. Pozostaje mieć nadzieję, że nasz młody zespół (wsparty paroma weteranami) pokaże skuteczniejszą grę w kolejnych meczach. A póki co 3 punkty zostały na Dąbrowskiego i na pewno będą pozwolą Czarnym skuteczniej walczyć o utrzymanie.

Relację i Liczne Zdjęcia z meczu znajdziecie na walbrzyszek.com:

 

https://www.walbrzyszek.com/zaglebie-zostalo-w-blokach-53945

 

https://www.laczynaspilka.pl/rozgrywki/mecz/czarni-wamag-walbrzych,zaglebie-walbrzych,2813278.html